Translate

czwartek, 2 czerwca 2016

Hekele, czyli śląska pasta śledziowa

Czy Wy też uwielbiacie pasty kanapkowe? Ja, gdyby nie to, że unikam pieczywa, mogłabym je jeść na śniadanie, obiad i kolację. Te domowe są o wiele lepsze i zdrowsze niż nie jedna wędlina. 
Hekele, czyli pasta na bazie jajek i śledzi to jedna z moich ulubionych propozycji (mąż robi pyszną:)). Do tego mam wrażenie, że śledzie (tu na Śląsku) wracają na salony, więc tym bardziej warto przepis wypróbować i poczęstować najbliższych pysznymi kanapkami. Zapraszam :)


SKŁADNIKI:

  • 200 g solonych śledzi a'la Matjas
  • 3 duże jajka
  • 2 średnie ogórki kiszone (nie kwaszone!) 
  • 1 mała cebula
  • musztarda
  • świeżo mielony pieprz


PRZYGOTOWANIE:

By śledzie nie były tak słone, można je wymoczyć w zimnej wodzie przez co najmniej godzinę, a następnie dobrze osuszyć ręcznikiem papierowym.
Wszystkie składniki: śledzie, jajka, ogórki i cebulkę można bardzo drobno pokroić lub przepuścić przez maszynkę do mięsa lub tak jak ja zmiksować w robocie na gładką pastę. Na końcu całość doprawić musztardą i pieprzem. Podawać z ulubionym pieczywem. Smacznego!


4 komentarze:

  1. o takiej paście na bazie śledzi nie słyszałam! wygląda super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znałam wcześniej tej pasty, świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. również pierwszy raz słyszę o paście śledziowej :) trzeba będzie wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Genialne w prostocie. :) Koniecznie do wypróbowania. :)

    OdpowiedzUsuń