To, że ryby są bardzo zdrowe każdy z nas o tym wie. W smaku też niczego im nie brakuje. No więc dlaczego tak rzadko je jemy? No tak, te ości... chyba one odpowiadają za naszą niechęć do ryb. Jednak pstrąg tęczowy, pieczony w całości jest tak dla nas łaskawy, że z ośćmi poradzimy sobie raz dwa, wyciągając je jednym ruchem wraz z kręgosłupem. Przepis Pani Magdy Gessler prezentowany poniżej jest jak dotąd najlepszym i najsmaczniejszym przepisem na pstrąga jaki miałam okazję spróbować. Polecam Wam go z czystym sumieniem. Zapraszam!
SKŁADNIKI:
- świeże pstrągi (wypatroszone i oczyszczone)
- 2 cytryny
- 2 garście świeżego tymianku
- 8 ząbków czosnku
- świeżo zmielona sól morska
- świeżo zmielony pieprz
- oliwa
PRZYGOTOWANIE:
Ryby umyć i osuszyć ręcznikiem papierowym. Cytryny pokroić w plasterki. Włożyć je do środka ryb wraz z gałązkami tymianku oraz rozgniecionymi ząbkami czosnku (zostawiamy go w łupinkach). Ryby nasmarować oliwą, posypać solą i pieprzem, ułożyć na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i piec w nagrzanym piekarniku do 220°C przez 15 minut. Po upieczeniu wyciągnąć z ryb nadzienie. Tymianek wraz z wyciśniętym z łupinek czosnkiem posiekać i wyłożyć na ryby. Podawać z plasterkami pieczonych ziemniaków. Smacznego!
Ale pyszna rybka, aż ślinka leci!
OdpowiedzUsuńsuper :) uwielbiam tak przyrządzonego pstrąga :)
OdpowiedzUsuńSuper rybka!
OdpowiedzUsuńMi ości nie przeszkadzają i potrafię sobie z nimi radzić,ale mojemu J. baaardzo...
bardzo lubię ryby w połączeniu z tymiankiem i cytryną :) Twoje pstrągi wyglądają pysznie! Ja ryby jem stanowczo za rzadko, właśnie z powodu ości ... :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńnie wiem dlaczego, ale nadal mam opory przed rybą w całości na talerzu.. a wygląda tak smacznie!
OdpowiedzUsuńładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńRybka pysznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńJa robię podobnie pstrąga i potwierdzam, jest bardzo smaczny :)
OdpowiedzUsuńWygląda super, zapewne tak samo smakuje. Przy najbliższej okazji przetestuję :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam przepisy pani Magdy, jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam :) a pstrąga uwielbiam, więc musi byc obłędnie pysznie!
OdpowiedzUsuńTo prawda, że ości zniechecają do ryb. Nigdy nie chce mi sie w to bawić ale Twoja rybka wygląda genialnie! ;)
OdpowiedzUsuńpyszny pstrąg !: )
OdpowiedzUsuńSmakowicie prezentuje się ten pstrąg :)
OdpowiedzUsuńmmm... pyszny ten pstrąg!
OdpowiedzUsuńDla takiej rybki można się nawet pobawić z ościami ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ryby. Wczoraj cztery gatunki umieściłam w garnku. Pstrąg pyszny!
OdpowiedzUsuńNajpyszniejsze pstrągi tylko bezpośrednio z hodowli :) My pod Toruniem mamy to szczęście że taka jest...
OdpowiedzUsuń