Jedni
mówią na nie kluski, inni pyzy, a jeszcze inni kartacze. Najważniejsze
by były z mięsem! Kluski czy pyzy zazwyczaj są okrągłe, kartacze
natomiast są większe i dłuższe, na kształt cepelinów Moje bardziej
przypominają kartacze, natomiast nie wiem czy składem zgadzają się z tym
tradycyjnymi. Ten przepis mam od mojej kochanej Babci Krysi. W zasadzie
od razu się przyznaję, że wykonanie też leży po jej stronie. Niestety są
odgrzewane do zdjęcia, więc nie wyglądają już tak pięknie jak wtedy gdy
były świeże. Tak czy owak były pyszne! Każdemu życzę takiej Babci jak
moja, która mimo poczciwego wieku wciąż dba o nasze brzuszki :)
SKŁADNIKI:
- 1,5 kg ziemniaków
- ok. 4 łyżki mąki ziemniaczanej
- 40-50 dag zmielonego mięsa (np. z łopatki)
- 1 jajko
- 2 ząbki czosnku
- sól i pieprz
- 15 dag tłustego boczku
Masa na kluski: Pół kilograma obranych ziemniaków gotujemy w osolonej wodzie, następnie przeciskamy je przez praskę. Resztę obranych ziemniaków trzemy na tarce o drobnych oczkach i odciskamy z nadmiaru płynu. Ziemniaki łączymy ze sobą i dodajemy mąkę ziemniaczaną. Jeśli ciasto będzie zbyt luźne i trudne do formowania, należy po troszku dodawać mąki.
Farsz: Do mięsa dodajemy przeciśnięty czosnek, jajko oraz sól i pieprz do smaku. Wszystko dokładnie mieszamy.
Kluski: Z masy ziemniaczanej przygotowujemy placuszek wielkości dłoni. Na każdy nakładamy po 2 łyżeczki farszu i dokładnie zlepiamy. Każdej pyzie nadajemy podłużny kształt cepelina lub jeśli chcemy mniejsze kluski, formujemy je w kształcie kuli.
Pyzy gotujemy po kilka sztuk we wrzącej, osolonej wodzie przez ok. 30 minut. Woda musi cały czas wrzeć, a pyzy nie mogą dotykać spodu garnka, ponieważ mogły by się przylepić i rozpaść.
Skwarki: Boczek kroimy w kosteczkę i smażymy na suchej patelni aż wytopi się z niego tłuszcz. Gdy się zrumieni polewamy tłuszczykiem i skwarkami ugotowane pyzy. Smacznego!
Wspaniałe, uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńMoje ulubione pyzy, pycha :)
OdpowiedzUsuńmój tata robi podobne, są boskie :)
OdpowiedzUsuń