Jak już kiedyś przyznałam, ze szpinakiem nie przyjaźnimy się od dawien dawna. Do szpinaku musiałam dorosnąć i pokochać go miłością bezwarunkową! Jeszcze jakiś czas temu kojarzył mi się z ciemnozieloną papką i grymasem dziecięcych twarzyczek. Dzisiaj jestem świadoma jego wartości odżywczych, ale też zupełnie zauroczona jego smakiem.
Naleśniki wypełnione szpinakowo - śmietankowym nadzieniem z odrobiną czosnku i gałki muszkatołowej to jedna z moich ulubionych propozycji na obiad. Danie przygotowuje się szybko i łatwo, a smakuje wyśmienicie. Mam nadzieję, że Wam również zasmakuje. Zapraszam!
SKŁADNIKI: (z przepisu wychodzi ok. 9-10 naleśników)
Naleśniki:
- 100 g przesianej mąki
- szczypta soli
- 2 jaja
- 250 ml zimnego mleka
- olej w sprayu do natłuszczenia patelni (teflonowa o rozmiarze 24 cm)
- 500 g mrożonego szpinaku (najlepiej kupić ten droższy, liściasty)
- 1/2 cebuli
- 2-3 ząbki czosnku
- 150 ml śmietanki 30%
- 2 łyżki oleju
- sól, pieprz, zmielona gałka muszkatołowa
PRZYGOTOWANIE:
Naleśniki:
Mąkę, sól oraz jaja miksujemy, następnie powoli wlewamy mleko, mieszając do połączenia się składników. Gotowe ciasto odstawiamy na pół godziny (przygotowuję w tym czasie farsz). Po tym czasie rozgrzewamy patelnię, delikatnie ją natłuszczamy (najlepiej pomóc sobie ręcznikiem papierowym, by tłuszczu nie było za dużo). Chochlą nakładamy porcję ciasta i smażymy je z obu stron na cienkie naleśniki.
Farsz:
Cebulę i czosnek kroimy w drobną kosteczkę. Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy je przez 1-2 minuty na małym ogniu, uważając by nie spalić czosnku. Teraz dodajemy szpinak i wszystko smażymy, aż powstała woda wyparuje. Następnie wlewamy śmietankę i gotujemy całość do momentu gdy nadmiar płynu wyparuje, a farsz stanie się lekko kleisty. Całość doprawiamy solą, pieprzem oraz świeżo zmieloną gałką muszkatołową.
Farsz wykładamy na 1/4 objętości naleśnika i składamy w pół, a następnie jeszcze raz na pół. Podajemy same lub z sosem czosnkowym lub pomidorowym. Smacznego!
Zdrowa wersja naleśników :) Szkoda, że nie lubię szpinaku :(
OdpowiedzUsuńpycha, coś w moim stylu :3
OdpowiedzUsuńźle przyrządzony szpinak zniechęcił do siebie miliony pokoleń!
OdpowiedzUsuńAle podany w ten, czy podobny sposób- znajduje samych zwolenników.. mniaaaam! <3
Pyszne, uwielbiam!
OdpowiedzUsuńUwielbiam naleśniki pod każdą postacią, Twoje wyglądają przepysznie! :)
OdpowiedzUsuńja również musiałam dorosnąć do szpinaku, pyszny obiad :)
OdpowiedzUsuńnaleśniki :) i szpinak :) toż to niebo w gębie, LOL :)
OdpowiedzUsuńApetyczne danie :) No i szpinak - bardzo zdrowy! :)
OdpowiedzUsuń