Jesień nie tylko czuć, ale i widać... Ten chłód i szarość nie wpływają na mnie optymistycznie. Aż z łóżka wstawać się nie chce a czas goni.
Na szczęście mam powód do radości.
Za pięć dni wyjeżdżam do Chorwacji, a potem do Włoch -
i będę plażować tak dziesięć dni!
Mam nadzieję, że tam słonko jeszcze daje o sobie znać.
A już dziś zapraszam na jesienny kapuśniaczek z grzybkami z pobliskich lasów :)
SKŁADNIKI:
- 80 dag kiszonej kapusty
- 60 dag żeberek ekstramięsnych
- kilka suszonych grzybów
- marchew, pietruszka, seler - może być zielony
- cebula
- 3 ziemniaki
- 3 łyżki masła
- przyprawy: sól, pieprz, kminek mielony, ziele angielskie, liść laurowy
PRZYGOTOWANIE:
Gotujemy wywar na włoszczyźnie i żeberkach. Grzybki namaczamy w wodzie. Jeśli nasza kapusta jest twarda można ją w osobnym garnku podgotować, jeśli nie to z wywaru usuwamy warzywa i mięso, dodajemy kapustę, grzyby, kminek, zielę angielskie i liść laurowy. W międzyczasie na maśle podzłacamy cebulę, a ziemniaki kroimy w kostkę i dodajemy do zupy. Z żeberek obieramy mięso i też dodajemy do garnka. Gotujemy do miękkości i przyprawiamy solą i pieprzem. Smacznego!
takiego nie jadłam
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować ;)
UsuńUwielbiam kapuśniak ;)
OdpowiedzUsuńJa też, wszystko co z kapuchą uwielbiam :)
Usuńlubię kapuśniak i w ogóle lubie takie tradycyjne zupki, a nie kremy.
OdpowiedzUsuńSmakowicie wygląda z tymi grzybami :)
OdpowiedzUsuńkapuśniak to jedna z moich ulubionych zup :)
OdpowiedzUsuńMoich chyba też :D
UsuńOjj, ale już dawno nie jadłam kapuśniaku, ale mi smaka narobiłaś :))
OdpowiedzUsuńAle bym sobie teraz taka zupkę zjadła, mmmm. A tak dawno nie miałam przyjemności.
OdpowiedzUsuń