Translate

czwartek, 13 kwietnia 2017

Rolmopsy po kaszubsku

Domowe śledzie z pewnością są smaczniejsze od tych sklepowych, dlatego na naszym świątecznym stole nie może ich zabraknąć. Dziś proponuję Wam rolmopsy po kaszubsku. Są proste i przede wszystkim bardzo nam smakują. Zapraszam.

SKŁADNIKI:

  • 8 niegrubych płatów śledziowych (z wiaderka)
  • 3 duże cebule
  • ok. 1/2 szklanki oleju
  • 8 łyżek octu winnego
  • 4 łyżki cukru
  • 8 łyżek koncentratu pomidorowego
  • po 3 kulki ziela angielskiego i pieprzu
  • 2 liście laurowe
  • 3 ziarna jałowca
  • 1 łyżeczka papryki mielonej
  • 1/2 łyżeczki papryki ostrej (wędzonej, jeśli mamy)
  • sól i pieprz
  • wykałaczki
PRZYGOTOWANIE:

1. Śledzie moczymy w zimnej wodzie przez 2 godziny - jeśli po tym czasie będą nadal słone, należy moczyć je dłużej. Następnie płaty odsączamy na ręczniku papierowym.

2. Na rozgrzaną patelnię wlewamy połowę oleju, szklimy na nim cebulę pokrojoną w piórka. Dodajemy cukier i chwilkę smażymy. Teraz dodajemy resztę oleju, ocet, koncentrat pomidorowy i wszystkie przyprawy. Całość dusimy do miękkości cebuli - ok. 10 minut i studzimy.

3. Śledzie układamy na desce skórą do dołu. Na każdy płat wykładamy cebulę, rolujemy i spinamy wykałaczkami. Śledzie ściśle układamy w słoiku lub szklanej misce i zalewamy pozostałym po smażeniu olejem. 

4. Tak przygotowane śledzie pozostawiamy w lodówce na 24 godziny, a najlepiej 2-3 dni. Smacznego!




7 komentarzy:

  1. to jedna z moich ulubionych wersji śledzi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. O mamuśku, uwielbiam je. Na pewno zrobię na święta 🥰🥰😍😍

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem tak, uwielbiam śledzie w każdej wersji. Ostatnio robiłam je po kaszubsku ale do słoika. Tym razem zrobiłam w tej odsłonie. Jedna uwaga, śledzie najpierw zawinęłam i spięłam wykałaczką a dopiero później nakładałam farsz. Inaczej wszystko zlatywało i nie trzymało sie wcale. Ogólnie fajny przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacja! Nigdy takich dobrych nie jadłem. Robię zawsze na święta BN i Wielkiej nocy!

    OdpowiedzUsuń