Przepisów na rybę po grecku, która oczywiście z Grecją nie ma nic wspólnego:) jest tak dużo, że każdy musi znaleźć swój ulubiony. Nam najbardziej smakuje rybka przekładana warstwowo z warzywami. Jest pyszna na ciepło, ale także po schłodzeniu - w formie jakby sałatki. Zapraszam!
SKŁADNIKI:
- 3-4 filety ulubionej ryby (użyłam mrożonego dorsza)
- 750 g mrożonej włoszczyzny
- duża cebula + 3-4 łyżki oleju
- ząbek czosnku
- 3 kopiate łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 1 łyżka keczupu
- 1 łyżka octu
- sól i pieprz, mielony kminek, liść laurowy, 3 ziela angielskie
- olej do smażenia ryb
- do panierki: 1 jajko, mąka pszenna oraz bułka tarta
Warzywa: Do garnka wsypujemy zamrożoną włoszczyznę, podlewamy połową szklanki wody, dodajemy liść laurowy i ziele angielskie. Zagotowujemy i dusimy na wolnym ogniu. Na patelni rozgrzewamy olej i podsmażamy na nim pokrojoną w kosteczkę cebulkę, którą dodajemy wraz z posiekanym czosnkiem do warzyw. Gdy warzywa zmiękną, dodajemy koncentrat pomidorowy, keczup i ocet. Mieszamy. Teraz całość doprawiamy solą, pieprzem oraz mielonym kminkiem. Dusimy tak długo, aż warzywa będą miękkie i będą miały konsystencję warzyw na gęsto.
Ryby: Ryby osuszamy na ręczniku papierowym. Przygotowujemy 3 talerze. Na 1 wsypujemy mąkę, na 2 bułkę tartą, a na 3 wbijamy jajko i roztrzepujemy je widelcem. Każdy filet przyprawiamy solą i pieprzem i przekrawamy na pół - by powstały mniejsze kawałki. Teraz każdą z ryb obtaczamy kolejno w mące, jajku i na końcu w bułce tartej. Rybę smażymy na złoto z obu stron na rozgrzanym oleju. Odsączamy na ręczniku papierowym.
W misce lub naczyniu żaroodpornym układamy warstwami: warzywa, ryby, warzywa, ryby i całość przykrywamy resztą warzyw. Ilość warstw zależy od szerokości miski/naczynia, w którym układamy danie. Ryba po grecku najlepiej smakuje na następny dzień gdy przejdzie smakami, ale my często zjadamy ją jeszcze na ciepło. Smacznego!
Sałatka z rybką i warzywami - to lubię! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam rybę w takiej wersji, uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię rybę po grecku :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam, mogę jeść o każdej porze roku :)
OdpowiedzUsuńUlubione danie mojego taty :)
OdpowiedzUsuńZ ryby po grecku lubię tylko warzywny wierzch :P
OdpowiedzUsuńPycha!
OdpowiedzUsuńOpowiadalam latem o tej rybie Grekom na Kefalonii.
Mieli niezly ubaw.
Radosnych swiat!
Pychota! Nieważne, że Grecy nigdy o niej nie słyszeli;)) To nic w porównaniu do fasolki po bretońsku:))
OdpowiedzUsuńRyba i warzywa nawet gdyby się nazywały "rybą po kosmicku" też byłyby pycha.
O rany... Już tyle za mną chodzi ryba po grecki, chyba czas się zabrać do roboty :)
OdpowiedzUsuń