Długo szukałam idealnego przepisu na te cebulowe pyszności. Dziś mogę polecić Wam mój ulubiony przepis, który zapożyczyłam do Smacznej Pyzy. Cebularze, które zrobiłam są bez dodatku maku, ale już wyjaśniam dlaczego... nie, żebym go nie lubiła, ale dlatego,że zabrakło go w domu. No właśnie! Bo składniki na te pyszne drożdżówki zawsze mam pod ręką... no może za wyjątkiem maku :) Zapraszam do wypróbowania!
SKŁADNIKI:
Ciasto:
- 400 g mąki luksusowej (najlepsza do ciast drożdżowych)
- 30 g świeżych drożdży
- jajko
- 3/4 szklanki mleka
- 2 łyżki oleju
- 2 łyżeczki cukru
Farsz:
- 4 duże cebule
- 3 łyżki oleju
- 2 łyżki śmietany 18%
- 50 g startego żółtego sera
- sól, szczypta cukru, pieprz, gałka muszkatołowa
Dodatkowo:
- suchy mak - opcjonalnie
- mleko - do posmarowania drożdżówek
PRZYGOTOWANIE:
Ciasto: Drożdże rozcieramy z łyżką mąki, cukrem i połową ciepłego mleka. Odstawiamy by się spieniły i powiększyły objętość. Mąkę przesypujemy do miski, wlewamy zaczyn, resztę mleka, olej, jajko oraz sól. Wyrabiamy rękoma gładkie ciasto. Z ciasta formujemy kulę, wkładamy do miski i przykrywamy ściereczką. Odstawiamy w ciepłe miejsce na co najmniej 1,5 godziny by wyrosło.
Farsz: Cebule kroimy w półplasterki. Na dużej patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy cebule i szklimy je uważając by się nie rumieniły. Cebule posypujemy solą i cukrem. Gdy się zeszklą dodajemy 5 łyżek wody i dusimy pod przykryciem aż zmiękną. Doprawiamy do smaku gałką muszkatołową, mieszamy ze śmietaną i odstawiamy do przestudzenia. Farsz nie może być zbyt płynny, jeśli taki jest płyn należy zredukować.
Cebularze: Ciasto dzielimy na 12 kawałków i formujemy z nich kulki. Wykładamy je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i spłaszczamy dłonią. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 30 minut by podrosły. Denkiem szklanki robimy spore wgłębienia na środku każdej spłaszczonej kulki. Na każde wgłębienie nakładamy farsz i posypujemy startym serem. Brzegi bułki smarujemy mlekiem i całość możemy posypać makiem. Bułki pieczemy ok. 25 minut w piekarniku nagrzanym do 190°C. Smacznego!
bardzo lubię cebulaki, pycha:)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie ci się upiekły! Cebula nie jest spalona, bułeczki jaśniutkie-gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńpoczestuje się jedna, apetycznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńMusi być pyszne szkoda tylko , że mam teraz problemy z wątrobą i muszę uważać na cebulę gdy tylko mi się polepszy napewno wypróbuję Cebularze :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię wszelkiego rodzaju bułki słone:)
OdpowiedzUsuńTaki cebularz już "chodzi za mną" od jakiegoś czasu ;) Wygląda przepysznie, aż che się zjeść kawałek ;)
OdpowiedzUsuńWiesz co dobre :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Uwielbiam cebularze :)
OdpowiedzUsuńO! Już wiem co zrobię jutro na kolację do schrupania przy kartach. Twoje cebularze. I zapiszę sobie mak do kupienia:))
OdpowiedzUsuńświetne, bardzo lubię cebularze, pycha:)
OdpowiedzUsuńAle obsliniłam monitor.... pycha :)!!!
OdpowiedzUsuńmmmm... ja do cebularzy dodaje mak Pyszotka !!
OdpowiedzUsuń