Za oknem szaro i ponuro, nawet ptaki przestały śpiewać. Chłód targnie do domu każdą milimetrową szczeliną. Pozostaje nam koc i gorąca strawa. Grochówka - rozgrzewająca i pożywna zupa na zimową porę. Daje na długo uczucie sytości i bezpieczeństwa. Stan uśpienia.
SKŁADNIKI:
- 50 dag łuskanego grochu (połówki)
- golonka
- 30 dag kości wędzonych
- 20 dag kiełbasy
- 2 litry wody
- włoszczyzna na wywar (marchew, pietruszka, seler, por)
- 5 ziemniaków
- ziele angielskie
- liść laurowy
- majeranek
- sól, pieprz
PRZYGOTOWANIE:
Groch namaczamy dzień wcześniej, a przed gotowaniem wylewamy z niego wodę. Do dużego garnka wkładamy golonkę, kości wędzone (uprzednio umyte), obraną włoszczyznę, 2 ziela angielskie oraz 2 liście laurowe. Wszystko zalewamy zimną wodą i zagotowujemy. Usuwamy szumowiny. Na patelni podsmażamy pokrojoną w półksiężyce kiełbasę. Do wywaru dodajemy groch, pokrojone w kostkę ziemniaki oraz kiełbasę. Gdy groch zmięknie, a zupa zgęstnieje możemy zająć się przyprawieniem solą, pieprzem i majerankiem.
Do grochówki można dodać podsmażony boczek i cebulkę. Smacznego!
U mnie zimnica więc chętnie się poczęstuję :)!
OdpowiedzUsuńuwielbiam grochówkę :)
OdpowiedzUsuńdawno nie robiłam,ale mi ochoty narobiłaś:)
OdpowiedzUsuńO matulu! Jak ja tęsknię za grochówką. Kojarzy mi się z moimi Dziadkami, bo u nich jadłam najlepszą grochówkę na świecie.
OdpowiedzUsuńNigdy sama jej nie gotowałam. Może czas to nadrobić. Pozdrawiam:))