Domowe śledzie z pewnością są smaczniejsze od tych sklepowych, dlatego na naszym świątecznym stole nie może ich zabraknąć. Dziś proponuję Wam rolmopsy po kaszubsku. Są proste i przede wszystkim bardzo nam smakują. Zapraszam.
SKŁADNIKI:
- 8 niegrubych płatów śledziowych (z wiaderka)
- 3 duże cebule
- ok. 1/2 szklanki oleju
- 8 łyżek octu winnego
- 4 łyżki cukru
- 8 łyżek koncentratu pomidorowego
- po 3 kulki ziela angielskiego i pieprzu
- 2 liście laurowe
- 3 ziarna jałowca
- 1 łyżeczka papryki mielonej
- 1/2 łyżeczki papryki ostrej (wędzonej, jeśli mamy)
- sól i pieprz
- wykałaczki
PRZYGOTOWANIE:
1. Śledzie moczymy w zimnej wodzie przez 2 godziny - jeśli po tym czasie będą nadal słone, należy moczyć je dłużej. Następnie płaty odsączamy na ręczniku papierowym.
2. Na rozgrzaną patelnię wlewamy połowę oleju, szklimy na nim cebulę pokrojoną w piórka. Dodajemy cukier i chwilkę smażymy. Teraz dodajemy resztę oleju, ocet, koncentrat pomidorowy i wszystkie przyprawy. Całość dusimy do miękkości cebuli - ok. 10 minut i studzimy.
3. Śledzie układamy na desce skórą do dołu. Na każdy płat wykładamy cebulę, rolujemy i spinamy wykałaczkami. Śledzie ściśle układamy w słoiku lub szklanej misce i zalewamy pozostałym po smażeniu olejem.
4. Tak przygotowane śledzie pozostawiamy w lodówce na 24 godziny, a najlepiej 2-3 dni. Smacznego!
to jedna z moich ulubionych wersji śledzi :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSzkobda
UsuńO mamuśku, uwielbiam je. Na pewno zrobię na święta 🥰🥰😍😍
OdpowiedzUsuńPowiem tak, uwielbiam śledzie w każdej wersji. Ostatnio robiłam je po kaszubsku ale do słoika. Tym razem zrobiłam w tej odsłonie. Jedna uwaga, śledzie najpierw zawinęłam i spięłam wykałaczką a dopiero później nakładałam farsz. Inaczej wszystko zlatywało i nie trzymało sie wcale. Ogólnie fajny przepis :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Nigdy takich dobrych nie jadłem. Robię zawsze na święta BN i Wielkiej nocy!
OdpowiedzUsuń